Świadectwo 17

Moje spotkanie z Bogiem.

Czy wierzysz, że Bóg jest w Słowie? Wierzysz, że kiedy czytasz Pismo Święte spotykasz się z Nim?

Wierzysz, że to On, Twój Bóg i Stwórca, Twój Król, Pan tego świata, Jezus Chrystus rozmawia z Tobą? Ja wierzę!

Choć jeszcze do niedawna nie było to dla mnie takie proste i jasne. I jeszcze dziś, kiedy siadam sobie do czytania Ewangelii dnia nie wszystko rozumiem, nie zawsze odnajduję sens Bożego Słowa, ale trwam, więc co się zmieniło? Wszystko! Widzisz, kiedyś w ogóle nie czytałam Pisma Świętego, nikt mnie tego nie nauczył i nie pokazał, a i we mnie nie było chęci.

Owszem, odkąd pamiętam byłam osobą religijną, wierzącą, uczęszczającą w niedzielę na Mszę Świętą, korzystającą z sakramentu pokuty, matką wychowującą dzieci w duchu wiary, ale czytanie Biblii było mi bardzo odległym zajęciem przez co nie znałam Boga.

Żyłam ze świadomością, że On gdzieś tam jest, że mogę się do Niego modlić, ale czy On ma wpływ na moje życie? Dekalog - tak, znałam, naginając go do potrzeb, żyjąc w lęku, strachu, złości, egoizmie, braku pokory.

I nagle choroba, na tyle doskwierająca, że wołam: Boże, już dłużej tego nie wytrzymam! Pomóż mi!

Wystarczyły dwa słowa. „I Przyszedł…” ze Swoją Mocą, Miłością i Uzdrowieniem. Przyszedł ze Swoim pokojem i radością, Wziął w Swoje ramiona, jak zgubioną owieczkę i otoczył błogosławieństwem.

Zapytasz, a gdzie to Słowo? Co dalej?

A dalej była  droga i moja walka: o chwilę z Nim, o codzienną modlitwę, codzienną Eucharystię, o życie z Nim, o czas dla Niego. Próbuję, walczę, upadam, wstaję, proszę… Wciąż czegoś mi brak.

Panie Jezu! Tyle Mszy świętych, Komunii Świętych, zmian w patrzeniu na życie, inne priorytety, wszystko z Twojej łaski, a ja wciąż nie mogę zrozumieć Ciebie.

Zadaję Ci pytania, płaczę i nagle… Ty znów Przychodzisz. Bierzesz w ramiona, głaszczesz i posyłasz na spotkanie ze Słowem Bożym i mówisz:

,, Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga i Bogiem było Słowo ‘’

I nagle wszystko staje się jasne. Słowo to TY!

TY, który wiesz o mnie wszystko. Znasz wszystkie moje drogi. Określiłeś czas moich narodzin i granice mojego zamieszkania. Stworzyłeś tak cudownie, utkałeś w łonie matki.

To TY, który dajesz mi wszystko czego potrzebuję. Kochasz miłością odwieczną.

TY, który mówisz: ,,Znajdziesz Mnie, jeśli będziesz Mnie szukał z całego serca <<Słowo Boże>> to TY.

Radość rozpiera mój umysł i serce, zrozumiałam, że kiedy czytam Biblię to spotykam Ciebie, Ty mówisz do mnie, dajesz mi się poznać.

Jezu, dziękuję Ci za tę łaskę zrozumienia. Chcę iść dalej z Tobą, aby Twoje Słowo było mi światłem i drogowskazem.

Słowo - brakujące ogniwo, to czego szukałam, czego mi brakowało – Słowo Boże, które dziś staje się pomału najważniejszym momentem mojego dnia, mojej codzienności.

A Ty, który teraz to czytasz ?

Wsłuchaj się w Nie na Eucharystii, otwórz swoje serce, proś Ducha Świętego, by Objął Twoje myśli.

Zapewniam Cię – warto. Spróbuj, nie zniechęcaj się, wystarczy chwila codziennie, a zmieni się całe Twoje życie. Moje już się zmieniło!                                            

Asia Szymańska

 

 

  • Dowiedz się więcej
  • Kalendarz
  • Odwiedziny

    Wszystkie: 627100, dzisiaj: 110

Powered by Quick.Cms | Implementation ProjektGraficzny.com